Pages

niedziela, 29 stycznia 2012

coraz bliżej, ale nie święta.

Boję się, boję się, boję się.
Jestem ostatnio okropna, wiem, przepraszam. Nie musisz mnie rozumieć, bo sama tego nie potrafię. Wiem, że będzie dobrze. Ale to nic nie zmienia bo zjada mnie od środka. Już teraz. A co będzie później? Zniknę na ten czas.
"Popatrz jak wszystko szybko się zmienia, coś jest a później tego nie ma
człowiek jest tylko sumą oddechów, wiec nie mów mi że jest jakiś sposób
chciałbym coś wiedzieć teraz na pewno, to moja udręka, to jej sedno
wiem tylko że wszystko się zmienia, coś jest a później tego nie ma
to nie ściema, każda historia ma swój dylemat, ma swój początek i koniec jak poemat
nowy temat kreci i nęci a później umiera, nic nie trwa wiecznie
niebezpiecznie jest wierzyć w to że coś trwa wiecznie
dobre momenty jak fotografie zbieram w swej głowie jak w starej szafie."


PS. Jestem pojebana, wiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz