szkoda, że tylko po zanalizowaniu waszych zachować, które są nawet łatwe w odczytaniu. innych za to nie jestem w stanie zrozumieć. może znów potrzeba czasu na to. Czas. Czas. Czas. Czas goni nas. albo mnie.
Zaglądam przez okienko, dziurkę od klucza. widzę rzeczy, których powinnam nie widzieć albo je ignorować, nie wychodzi jednak. nie umiem, nie potrafię.
Lubię to miejsce. Zapach roznoszący się po tym pomieszczeniu. Gdzie się nie odwrócisz zawsze coś. A w środku ktoś z historią. Swoją własną. Panią też lubię. I tak, panią też i zawsze mogę z panią odwiedzić to miejsce.
Nie przeczę, bo lubię niedzielne wydarzenia. Zapach prochu. Pistolet też. I żółte słuchawki. I was też. Z przemądrzałym wyjątkiem w męskiej postaci.
Nie wiem co się z nami dzieje.