Pages

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

lost.

jest, jak jest. Po co coś zmieniać, wyjdzie na gorzej. Przyzwyczajam się do dżungli, a nawet w niektóre dni jest fajnie. Bardzo fajnie. Gdy tworzymy całość. Bez jednostek. Składamy się z atomów, robiąc jednak dobre związki. Przepraszam, iż wątpiłam. Powrót, na nowe ale jednak stare. Zdążę. Nie zaśpię.
dziękuję, dobranoc, umieram.

środa, 11 kwietnia 2012

"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona"

Cały film jedną wielką przenośnią. Magia słów i ujęć. Rudowłosa, niebieskooka dziewczynka urzekła mnie najbardziej. Miłość wygra zawsze. Choć samej trudno mi w to uwierzyć.

"Tak, jak przyszedłem, tak odejdę z tego świata. W samotności, bez niczego. Mam tylko wspomnienia, które spisuję, nim ulecą z pamięci."

"Zabawne, że czasami słabo pamiętamy osoby, które wywarły na nas duże wrażenie."

"Czas nie ma znaczenia. Można zacząć w dowolnym momencie. Możesz się zmienić lub nie. Nic tego nie przesądza. Swój czas możesz pożytkować albo tracić."

"Mam nadzieję, że uczynisz z siebie coś najlepszego. Mam nadzieję, że zobaczysz rzeczy, które cię zaskoczą. Mam nadzieję, że poczujesz coś, czego nigdy nie poczułaś. Mam nadzieję, że spotkasz ludzi, którzy mają odmienne zdanie. Mam nadzieję, że będziesz dumna ze swojego życia. A jeśli nie będziesz dumna, to mam nadzieję, że będziesz miała siłę, by zacząć od nowa."
"Lecz tym jest życie: serią krzyżujących się zdarzeń, będącą poza jakąkolwiek kontrolą."
 "Dojrzewanie bywa dziwne. Przychodzi znienacka. Jesteś kimś, aż któregoś dnia, Twoje miejsce zajmuje ktoś inny."
"Jeśli to jest coś warte, to nigdy nie jest za późno, ani nigdy za wcześnie jak w moim przypadku, by być osobą, którą chcesz być. Nie ma limitu czasu. Przestajesz, kiedy chcesz. Możesz się zmienić albo nie. Tu nie ma zasad. Możemy uczynić z siebie coś najlepszego lub najgorszego."

wtorek, 10 kwietnia 2012

yeti ze mnie.

Chyba zamieniłam się z yeti na mózgi. Przepraszam, którędy po mleko?

Brakuje mi tego, so much.

czwartek, 5 kwietnia 2012

"Gdzie mieszkają dzikie stwory"

Zakochałam się w tym filmie. Max,  KW, Carol, Douglas, Ira, Judith, Alexander. Zakochałam się w ujęciach, zdjęciach, muzyce, w przekazie. 
- Wszyscy mnie opuścili?
- Najwyraźniej.
- Trudno, stanę po swojej stronie sam.


















wtorek, 3 kwietnia 2012

pech.

Masz rację. To jest dżungla. Nie patrzyłam na to z tej strony. Tutaj nie ma praw. Ja zawsze jakieś widziałam. Wyimaginowane? Nie ma powiązań ani jakichkolwiek związków. Mocniejszy górą. Spóźniłam się na start. Standard. Trudno.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Dotknąć kosmosu.


Trzy sprawy, które były. Zawalony egzamin, ale już wiem co i jak. Łuczek ładny, górka przyjazna. Wykłady z geografii w Poznaniu. ("-Ej! on sepleni! -To jest słoooooodkie<3" ) Meteoryt. Dzik. McDonald's. Gorąco.
Grzybek w Perzycach. "Tacata" będzie zawsze mi się z Tobą kojarzyło. Lubię malinowe argusy. Nie lubię za to zimna. "Ej! Ale mam do niego zagadać czy nie?"
"You blocked me on Facebook... Now you're going to die"
Sprawy przyszłe. Środowy Poznań. Czwartkowe możliwe party. Kolejny egzamin. Grill. Dalej sama boję się myśleć.
  + bonus. Coś dającego do myślenia.Przynajmniej mnie.