Pages

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Po i przed.

Szaro tu. I ponuro. Ale to co. Odzwierciedla przynajmniej mój stan ostatni. Mimo, iż nie lubię śpiewać kolęd, na pasterce było dobrze. Nie chciało mi się spać. Teraz też mi się nie chce. Nic nie tknęłam. Może później to zrobię. A może nigdy?
Święta, święta i po świętach. Cały czas za czymś czekam. Wcześniej za świętami. Teraz za sylwestrem. A później? Później to już chyba osiemnastka. Nie wyobrażam sobie tego wszystkiego. Proszę, roku 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz