Pages

wtorek, 3 lipca 2012

38 i 8.

"Wystarczy tylko pokrzepiające słowo i od razu jest efekt ;)". Masz całkowitą racje. Bardzo dziękuję, Damianie. Znam Cię chyba dość krótko, ale jesteś dla mnie kimś ważnym. Nigdy Ci tego nie powiem pewnie, ale dziękuję za to, że jesteś. Mimo, iż raz na jakiś czas i tylko w sms, czuję jak wielki ślad po sobie zostawiasz. Masz świetne wyczucie czasu. Jesteś, gdy potrzebuję. Nie wytykasz co zrobiłam źle, lecz podajesz dłoń i dajesz nadzieję na lepsze jutro. Thank you very much, that you are. Chcę postawić wiele domów na raz.
Pokonam 38 i 8, żar w gardle, młot w głowie i wszystko co mam w nosie.

Dean: Gdzie byłeś?
Cas: W Jerozolimie.
Dean: oh i jak było?
Cas: Gorąco i sucho.

Dean: Bo kiedy ludzie czegoś chcą -  kłamią.
Cas: Po co?
Dean: Bo tak zostaje się prezydentem.

Cas: Zamierzam znaleźć Boga.
Dean: Poszukaj w Nowym Meksyku, słyszałem, że chodzi tam na tortillę.
Cas: Nie, Bóg nie lubi fast foodów.
~Supernatural "Możesz być kim chcesz" [5x03]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz